|
3:2 (2:1) |
|
Orzeł Pawłowice Wrocław |
|
Wiwa Goszcz |
Inauguracja Ligi Okręgowej, ul. Przedwiośnie - Wrocław Pawłowice |
Czas spotkania: 90 min.
Dnia 17 sierpnia została rozegrana pierwsza kolejka ligi okręgowej juniorów starszych. Na boisku przy ul. Przedwiośnie tutejszy Orzeł podejmował Wiwę Goszcz.
Zespół gości to drużyna , która jest złożona z zawodników z rocznika 96-98. Przez brak pieniędzy w klubie zamiast występować w Lidze Dolnośląskiej Juniorów Młodszych grywają w Okręgowej juniorów starszych.
I połowa
Początek spotkania wyglądał obiecująco. Już w pierwszej minucie drużyna gości zagroziła bramce Łukasza Mosakowskiego. W 3 minucie 100% sytuację zmarnował Kamil Owoc strzelając tuż obok słupka. Minuty leciały jednak na korzyść zespołu Piotra Bartyzela, ale nie przekładało się to na bramki. Swoją okazję miał też Kacper Kwolek występujący dziś na ataku, ale i on marnuję doskonałą sytuacje. Po raz kolejny słowa „Błędy lubią się mścić” udowodniły ,że to prawda. W 20 min goście obejmują prowadzenie po błędzie defensywy Orła. Gospodarze dalej próbowali zdobyć kontaktowego gola, ale brakowało zdecydowanie skuteczności. Dopiero w 33min meczu Piotr Gotfryd znów pokazał próbkę swojego fachu i wpakował piłkę do siatki. Po bramce sędzia zaprasza na krótką przerwę. Kiedy goście znajdowali się blisko pola karnego Orła robiło się bardzo gorąco a dzisiaj cały zespół w defensywie nie wyglądał na dobrze zorganizowany. Po jednej ze strat Wiwy, Piotr Gotfryd znów próbował pokonać bramkarza po krótkim rogu, lecz tym razem się nie udało. W ostatniej akcji tej połowy ponownie Gotfryd lewą stroną, uderza w długi róg bramki przeciwnika i daje prowadzenie gospodarzom. Sędzia kończy pierwszą część spotkania przy stanie 2:1 dla Orła.
II połowa
Początek drugiej połowy to zdecydowane ataki gości i próba własnych sił, aby doprowadzić do remisu. Obrona gospodarzy w drugiej części gry wyglądała jeszcze gorzej a zawodnicy Wiwy powinni sobie pluć w twarz nie wykorzystanych sytuacji. W 50min meczu Łukasz Muszyński wybija piłkę z samej linii własnej bramki. W polu karnym Orła gotowało się coraz bardziej a pachniało już , lub jak to pewien kibic w dzisiejszym meczu powiedział „śmierdzi golem”. Tak się dzieje, ale na korzyść gości. Którzy wykorzystali stały fragment gry a strzał głową daję remis w tym spotkaniu. Po 60min tempo gry siadło całkowicie. Brak sił w obydwu drużynach było widać bardzo dobrze. Odstępy od swoich formacji sięgały nawet kilkunastu metrów. Goście byli zespołem dominującym w tej części gry jednakże sporo było niedokładności i prostych błędów. Dopiero końcówka spotkania przyniosła wiele emocji i dreszczu. Najpierw goście wychodząc 2 vs 2 po własnych błędach tracą piłkę meczową a kilkanaście sekund później sędzia nie odgwizduję ręki zawodnika Wiwy w polu karnym gości. Sędzia dolicza dwie minuty do regulaminowych 90. Niektórzy już wychodzili z stadionu, kiedy to po katastrofalnym błędzie i braku zrozumienia się obrońcy z bramkarzem piłka turla się do golkipera Wiwy dobiega Piotr Gotfryd i pokonuję z spokojem bramkarza gości. Sędzia kończy ten mecz przy wyniku 3:2 dla Orła Pawłowice.
Wyszarpane zwycięstwo w ostatnich sekundach daje pierwsze 3 pkt dla Pawłowic. Bez wątpienia bohaterem spotkania jest Piotr Gotfryd zdobywca hattricka, ale nie można zapomnieć także o Łukaszu Mosakowskim, który był pewnym punktem w drużynie Orła a jego interwencje uratowały skórę zawodnikom gospodarzy.
Goście powinni mieć tylko i wyłącznie do siebie pretensje o zmarnowanych sytuacjach i braku koncentracji w ostatnich minutach gry. Jednak mimo młodego zespołu Wiwa Goszcz jest w stanie wiele ugrać w tej lidze.
1.
Łukasz Mosakowski
2.
Dominik Giec
3.
Dawid Wnęk
4.
Łukasz Łazorczyk
5.
Rafał Mądry 60"
Dawid Frąckiewicz
6.
Tomasz Długosz (1 asysta)
7.
Paweł Wróbel (1 asysta)
8.
Łukasz Muszyński
9.
Piotr Gotfryd
10.
Kacper Kwolek 80"
Krzysztof Nielipiński
11.
Kamil Owoc (1 asysta)
1.
Bartek Obstój
2.
Damian Fiet
3.
Daniel Dudek
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.